Powróć do: 2021

Wycieczki i udział w turnieju charytatywnym podczas praktyk zawodowych na Malcie

 

Nie samą nauką człowiek żyje. Poznajemy nowe miejsca na mapie Malty, podczas wycieczek zorganizowanych lub w mniej formalnych grupach. Mamy bilety komunikacji, aktywne są w państwowym systemie transportu na całym obszarze Malty. Wybierając odpowiedni środek transportu, praktycznie możemy dojechać w dowolną jej część i cieszyć się poznawaniem kolejnych ciekawych miejsc.

 W weekend 2-3 października 2021, mimo całonocnej burzy i lekkich opadów porannych, udało się nam odwiedzić kilka fajnych i ciekawych miejsc. Zwiedziliśmy dawną stolicę Malty- Mdinę, zwaną miastem ciszy. Piękne zabytkowe miasto na wzgórzu, ze swoją burzliwa historią,  a jednak zachowane w pięknej i ciekawej postaci. Z widokiem (przy dobrej pogodzie) na Sycylię i wulkan Etna - LINK.

Część osób odwiedziła Blue Grotto z błękitną wodą  i możliwością popływania motorówką po dostępnych dla turystów grotach - LINK.

Podziwialiśmy też niewielką wieś na  południu Malty, słynącą z malowniczych widoków i cotygodniowego, niedzielnego targu rybnego - LINK.

Część uczniów wybrała się na strzeżoną plażę Golden Bay, poznaną tydzień wcześniej, położoną na północnym zachodzie wyspy, a  charakteryzującą się szerokim piaszczystym nadbrzeżem i dużą powierzchnią wyznaczonego i bezpiecznego akwenu do pływania.

To nie koniec aktywności, jakie umożliwia nam pobyt na praktykach na Malcie. Panowie aktywnie spędzają czas wolny od pracy, często grając w piłkę nożną, na znajdującym się obok hotelu, boisku piłkarskim. Ponieważ, boisko znajduje się na dachu budynku i jest w nasłonecznionym miejscu, możliwa jest rezerwacja sztucznej murawy dopiero w godzinach późnowieczornych. Sama rezerwacja to jeszcze nie wszystko, bo koszt godzinnej rezerwacji to kwota 35 euro. Panowie dzieląc koszty na wszystkich uczestników (piłkarzy), zawsze są w stanie wygospodarować 3,5-4 euro i fajnie spędzić czas.

Nasi piłkarze, dzięki swojemu zaangażowaniu w grę ( i opowiadaniu o niej), zostali zauważeni przez pracowników jednej z firm związanej z klubem piłkarskim, zaangażowanej w działalność charytatywną na rzecz dzieci.  Przedstawicielka Firmy Tagliaferro Business Centre Sliema, Pani Anna Tenenbaum zapytała chłopców czy moglibyśmy wziąć udział w turnieju  charytatywnym. Turniej jest organizowany cyklicznie, co dwa lata, a współorganizatorem  jest firma, w której odbywają praktykę nasi uczniowie. Ten turniej wchodzi w skład większej imprezy  – 50-godzinnego maratonu piłkarskiego. Jak przystało na rasowych piłkarzy, Pani Ania nie musiała długo czekać na odpowiedź, a panowie podjęli szybką decyzję o udziale w turnieju.

https://www.facebook.com/fguraunitedfc/

W sobotę o godzinie 19:30 drużyna rozpoczęła swoje sportowe zmagania, dopingowana przez wychowawczynię Panią Grażynę Golińską-Sylwestrzak. Mocnym punktem drużyny okazało się być zaplecze  w postaci menagera -  Mateusza Borka i trenerów – Jakuba Jańskiego i Kacpra Barańskiego.  Drużyna wystąpiła w składzie: Dominik Kwaśniewski, Kacper Kowalczyk, Adam Wiącek, Dawid Gacek, Jakub Wolanicki, Dominik Woźniak, Miłosz Marzec i Norbert Wróbel.

Po pięknych meczach, choć przyszło im grać w deszczu, nasi panowie wygrali turniej i na ceremonii zakończenia imprezy otrzymali wspaniały i efektowny puchar za zajęcie pierwszego miejsca. Po sesji zdjęciowej, piłkarze zostali przez organizatorów turnieju zaproszeni na poczęstunek.

 Dzięki działaniom firmy i między innymi wspomnianym turniejom, udało się zebrać kwotę, przekraczającą 40 000 euro. Myślę, że jest teraz miło naszym piłkarzom, którzy uczestniczyli w imprezie, że są współtwórcami takiego ,,DOBRA”. https://www.facebook.com/fguraunitedfc/photos/a.764727886899222/4441203819251592/

Od nas wszystkich, wielkie brawa i szacunek dla chłopaków za udział w turnieju, który był organizowany w szczytnym celu.

Teraz piłkarze mają problem, jak to trofeum przewieźć do kraju. Jeśli nie znajdą innego rozwiązania, to teraz obiecuję, że im ten puchar w swojej torbie do Polski przemycę ????( czytaj -znajdę na niego miejsce w swojej walizce).

Honorata Pietroszek